Niedzielna przejażdżka za miasto to dla ciebie nie lada przyjemność, ale towarzyszący ci pies cierpi prawdziwe katusze. Żołądek podchodzi mu do gardła, a z pyska nieprzerwanie cieknie ślina. Gdy spojrzysz na niego, mógłbyś się założyć, że zzieleniał – dobrze, że nie widać tego przez futro. A od samego patrzenia sam czujesz się chory.
Choroba lokomocyjna zdarza się dosyć często, zwłaszcza u zwierząt młodych, mówi dr Lynda Bond, lekarka weterynarii z prywatną praktyką w Cape Elizabeth w Maine, prowadząca w jednej ze stacji telewizyjnych w Portland cotygodniowy program o zwierzętach domowych. Zanim z niej wyrosną, nawet najkrótsza przejażdżka samochodem to koszmarna podróż.
Mimo to nie zostawiaj zwierzaka w domu. Oto nasze rady, jak uspokoić jego żołądek i zapobiec skutkom choroby lokomocyjnej.