Ssanie wełny

Koty miewają niesamowite pomysły. Zasypiają w bieliźniarce albo w bębnie pralki. Kradną rolkę papieru toaletowego, żeby na koniec porwać ją na strzępy. Pofolgowawszy sobie w wąchaniu kocimiętki, godzinami kontemplują swoje odbicie w lustrze.

A kiedy już ci się wydaje, że twój kot niczym cię nie może zasko­czyć, on nagle postanawia zostać ekspertem od tekstyliów. Ssie weł­niane swetry, wylizuje dywan, gryzie skarpety, rękawiczki, ręczniki i koce. Weterynarze określają tę przypadłość jako ssanie wełny, ty -jako bezrozumne niszczycielstwo.

„Niemal każdy delikatny materiał im się nada, ale wełna jest naj­lepsza”, zapewnia dr John C. Wright, doktor nauk biologicznych, specjalista w dziedzinie behawioru zwierząt, wykładowca psycholo­gii na Uniwersytecie Mercer w Macon, Georgia, wykładowca na Wy­dziale Nauk Weterynaryjnych w Atlancie.

Weterynarze nie potrafią powiedzieć, dlaczego koty z takim zapa­łem ssą wełnę, ale wydaje się, że częściej skłonność ta pojawia się u tych kotów, które zbyt wcześnie odstawiono od matki. Koty syjam­skie oddają się temu zajęciu ze szczególnym zapałem, ale folgują tej pasji i inne rasy.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.