Pozwól mu się ukryć. To normalne, że przestraszony pies stara się wcisnąć w mysią dziurę – miejsce, które wyda mu się odpowiednio zaciszne i bezpieczne. Próbuje się chować w łazience, pod wanną, a nawet w wannie, pod łóżkiem, stołem czy za fotelem. „Jeśli już pies znalazł sobie miejsce, w którym czuje się jako tako bezpiecznie, nie wyciągaj go stamtąd na siłę”, mówi dr John C. Wright, doktor nauk biologicznych, specjalista w dziedzinie behawioru zwierząt, wykładowca psychologii na Uniwersytecie Mercer w Macon, Georgia, wykładowca na Wydziale Nauk Weterynaryjnych w Atlancie.
Przygotuj kryjówkę. Znane są przypadki, kiedy psy wyrzucają z kuchennej szafki garnki i pokrywki, żeby się tam ukryć. Nie musisz posuwać się tak daleko, by oddać mu jedną z szafek, ale inne kryjówki możesz zagospodarować tak, żeby były dla niego wygodniejsze. „Chowa się pod łóżkiem? Zabierz stamtąd niepotrzebne graty i połóż kocyk”, sugeruje dr Wright. „Albo ustaw biurko tak, żeby mieściły się tam i twoje nogi, i pies”.
Albo postaw klatkę. Psy są zwykle spokojniejsze, jeśli mają swój własny, bezpieczny domek, zapewnia dr Robert K. Anderson, doktor nauk weterynaryjnych, honorowy dyrektor Kliniki Behawioru Zwierząt Wyższej Szkoły Weterynarii Uniwersytetu Minnesota w Min- neapolis St. Paul. „Specjalne klatki dla psów odgrywają rolę nory, w której chronią się dzikie psy”, mówi dr Anderson. „Dzięki własnej klatce pies czuje się bardziej pewnie i bezpiecznie”.
Przykrycie klatki kocem czy kawałkiem materiału sprawi, że będzie się czuł jeszcze bezpieczniej. Należy jednak zostawić otwarte
drzwiczki, żeby nie czuł się uwięziony. „To bardzo ważne, żeby w środku było miło i przyjemnie, wyściel ją więc wygodnym kocykiem i włóż tam zabawki”, przypomina dr Anderson. „Nie zmuszaj go, żeby tam wchodził, bo wtedy będzie się bał jeszcze bardziej”.
Możesz go przykryć. Przykrycie kocem lub prześcieradłem może znacznie uspokoić przestraszonego psa, mówi dr Peter Borchelt, dyplomowany doradca behawioralny, właściciel Poradni Behawioralnej dla Zwierząt w Brooklynie. Tylko upewnij się, czy koc nie przykrywa mu szczelnie nosa.
Okaż mu uczucie. Kiedy strzelające fajerwerki lub uderzenie pioruna wprawią twojego ulubieńca w drżenie, łatwiej się uspokoi, gdy okażesz mu odrobinę uczucia. „Okaż mu trochę serdeczności w czasie burzy, tak jak okazałbyś ją przestraszonemu dziecku”, radzi dr Borchelt.
Nie przesadź jednak z tymi czułościami. Zbyt wiele głaskania i przytulania może przekonać psa, że następnym razem warto zrobić jeszcze większe przedstawienie. Parę ciepłych słów, kilka głaśnięć, to wszystko, czego mu potrzeba.
Stereo mniej denerwuje. „Czasami uspokajająco działa zagłuszenie denerwującego dźwięku innym dźwiękiem”, mówi dr Shull. „W czasie burzy spróbuj włączyć jakiś sprzęt domowy, może odkurzacz albo klimatyzację”.
Ach, Bach. „Uspokajająca muzyka o regularnym rytmie też może pomóc twojemu psu”, zapewnia dr Wright. „Koncerty Brandenburskie Bacha powinny podziałać kojąco”, sugeruje.
Jeśli musisz wyjść z domu, a prognoza jest burzowa albo sąsiedzi planują huczną zabawę, włącz taśmę lub płytę na stałe odtwarzanie, ustawiając średnią głośność.
Trzymaj nerwy na wodzy. Trudno jest uspokoić przestraszonego psa, jeśli sam masz włos zjeżony ze strachu. „Jeśli jesteś spięty i podskakujesz nerwowo przy każdym uderzeniu pioruna, to wpływ jaki wywierasz na psa, w żaden sposób nie jest uspokajający”, mówi dr Wright.
Rozbaw go. Najlepszym sposobem zapobiegania fobii dźwiękowej jest zabawa. Nie tylko w czasie burzy czy pokazu fajerwerków, mówi dr Mary Lee Nitschke, terapeutka behawioralna, wykładowca psychologii w Linfield College w Portland, Oregon. „Jeśli jest rozluźniony, nie może być spięty, więc uczy się, że właściwie nie ma się czego bać”, dodaje.
Zwróć się do terapeuty. Przy fobii dźwiękowej specjaliści polecają ćwiczenia odczulające. Wprawdzie cała procedura jest skomplikowana i wymaga sporo czasu i cierpliwości, ale rezultaty są wspaniałe, mówi dr Wright. „Trzy psy na cztery całkowicie pozbywają się lęków, jeśli przeprowadzić ją prawidłowo”, zapewnia. Zapytaj swojego weterynarza, gdzie najbliżej twojego miejsca zamieszkania znajdziesz fachową pomoc.
Leki z apteki. Przed hucznymi świętami weterynarz może zapisać twojemu psu leki uspokajające, które pomogą mu się odprężyć, na przykład acepromazynę czy buspiron.
Albo z natury. Zanim sięgniesz po środki farmakologiczne, spróbuj użyć naturalnych leków ziołowych, dostępnych bez recepty, które są bardzo skuteczne, zapewnia dr Nitschke.
Zaszyj się w głuszy. Są takie dni w roku, kiedy wiadomo, że bez fajerwerków się nie obejdzie. Skoro nie masz na to wpływu, to może weź sobie parę dni wolnego i zaszyj się z psem w leśnej głuszy, z daleka od ludzi, sugeruje dr Shull. „Jemu takie wakacje z pewnością posłużą”.