Zazdrość – psy i koty

Nie dołuj go. Nikt nie lubi czuć się opuszczonym. Okazuj swemu podopiecznemu, że jest tak samo ważny dla ciebie, jak był dotych­czas. „Zachowanie dotychczasowych rytuałów i spędzanie z nim od­powiedniej ilości czasu na zabawie i pieszczotach jest niesłychanie ważne przy rozwiązywaniu tego problemu”, zapewnia dr McConnell.

Trzymaj się programu. Nawet jeśli w twoim życiu pojawił się ktoś, komu poświęcasz lwią część swojego wolnego czasu, postaraj się wprowadzać jak najmniej zmian w dotychczasowym rozkładzie dnia, radzi dr Patricia 0′Handley, wykładowca w Kolegium Medycy­ny Weterynaryjnej Stanowego Uniwersytetu Michigan w East Lan­sing, specjalizująca się w leczeniu małych zwierząt.

„Karm go w tych samych porach, co zawsze, chodź na spacery, jak dotychczas, szanuj jego przyzwyczajenia”, mówi dr 0′Handley. „Ry­tuały są bardzo ważne, ich złamanie wywołuje stres”.

Pierwszy do miski. „Żeby nowe zwierzę w domu nie budziło za­zdrości starego rezydenta, musisz od początku pokazywać mu, że to on jest ważniejszy”, przestrzega dr Sandy Sawchuk, wykładowca kli­niczny leczenia małych zwierząt Wyższej Szkoły Weterynarii Uni­wersytetu Wisconsin w Madison. „Twój dotychczasowy ulubieniec powinien zawsze pierwszy dostawać swoją miskę, bez względu na to, jak słodki i przymilny jest nowy przybysz”, mówi. „Jemu też pierw­szemu należą się pieszczoty i zabawa z tobą”.

Nie zapaś go jednak. Zestresowane, zazdrosne zwierzęta mają tendencję do przejadania się, przypomina dr Michael W. Fox, doktor nauk przyrodniczych, wiceprzewodniczący do spraw bioetyki i ochrony zwierząt w Humane Society of the United States w Waszyngtonie, autor The New Animal Doctor’s Answer Book. Pamiętaj o tym i nie dawaj mu więcej jedzenia niż zwykle. Kontroluj też, czy nie podkrada jedzenia z cudzych misek, radzi.

Postępuj dyplomatycznie. Może ci się wydawać, że to zazdrość zaważyła na stosunku zwierzęcia do twojego nowego przyjaciela, a tymczasem w jego emocjach może przeważać strach, mówi dr O’Handley.

Według jej rady nową osobę w domu należy poprosić, żeby w obecności zwierzęcia zachowywała się i poruszała bardzo delikat­nie. Szczególną cierpliwość należy okazywać kotom, zawsze czeka­jąc na zapraszający ruch z ich strony.

„Człowiek nie powinien narzucać się kotu z przyjaźnią, bo to zwy­kle przynosi skutek odwrotny do spodziewanego”, przestrzega.

Zaproś do wspólnej zabawy. „Ktoś nowy w twoim życiu powi­nien się twojemu zwierzęciu kojarzyć z przyjemnością i zabawą”, mówi dr Al Stinson, emerytowany profesor etologii w Kolegium Me­dycyny Weterynaryjnej Stanowego Uniwersytetu Michigan w East Lansing. „Na widok jej lub jego twój ulubieniec powinien myśleć »świetnie, teraz zacznie się zabawa«”.

Radzi, żeby pozwolić nowemu znajomemu jak najczęściej karmić zwierzę, bawić się z nim i wychodzić na spacery. „Szybko się wtedy zaprzyjaźnią i nie będzie miejsca na zazdrość”. „Tylko pamiętaj, nic na siłę”, dodaje. „Z czasem wszystko się ułoży”.

Wspólne oczekiwanie na dziecko. Zwierzęta potrzebują czasu na to, by przywyknąć do widoku, zapachów i dźwięków tych wszystkich wózków spacerowych, łóżeczek dziecinnych, kołysek, pieluszek – ca­łego wyposażenia niezbędnego do obsługi niemowlaka. „Lepiej nie czekać z tym do ostatniej chwili, kiedy pojawienie się dziecka będzie wystarczającym stresem dla zwierzęcia”, mówi dr Barbara Simpson, doktor nauk przyrodniczych i weterynarii, dyplomowana specjalistka z zakresu zachowania zwierząt, docent na Uniwersytecie Stanowym Północnej Karoliny w Raleigh. Zapoznaj go więc z tymi nowościami wcześniej. „Im szybciej to nastąpi, tym lepiej”, zapewnia.

Wyproś go zawczasu z sypialni. Jeśli twój ulubieniec stale sypia w twojej sypialni, a planujesz wyprosić go stamtąd, gdy pojawi się dziecko, lepiej zrób to kilka tygodni wcześniej. „W ten sposób nie poczuje się wyeksmitowany z powodu dziecka i nie będzie zazdro­sny”, zapewnia dr McConnell.

Zapoznaj go z dziećmi. „Płacz dziecka może być potężnym źró­dłem stresu dla zwierzęcia, które go nigdy wcześniej nie słyszało”, przestrzega dr Simpson. Zaleca zapraszanie znajomych z maleńkimi dziećmi do domu, wtedy zwierzę ma okazję przywyknąć do niezna­nych dźwięków.

„Twój ulubieniec będzie już trochę przygotowany, gdy przynie­siesz do domu swoje własne dziecko”, dodaje.

Albo z ich płaczem. Jeśli akurat nie masz odpowiednich znajo­mych z niemowlakiem, nagraj płacz dziecka na taśmę magnetofono­wą. Odtwarzaj ją wielokrotnie, przyciszając, kiedy zwierzę zaczyna być zdenerwowane, ale nie wyłączaj. „W końcu nauczy się nie zwra­cać uwagi na te nowe dźwięki i nie będzie wpadać w podniecenie”, mówi dr Simpson.

Zapachowa wiadomość. Zanim dziecko znajdzie się w domu, prześlij ze szpitala ubranko, które miało już na sobie, radzi dr Simp­son. „To pomoże zwierzęciu przywyknąć do zapachu, który wkrótce wypełni cały dom”, mówi. „Wszystko, co zrobisz wcześniej w celu przygotowania zwierzęcia na pojawienie się dziecka w domu, wyeli­minuje lub zmniejszy problemy, które mogą powstać”.

Ten wspólny bal. „Najczęściej popełnianym przez świeżo upie­czonych rodziców błędem jest poświęcanie uwagi zwierzęciu tylko wtedy, gdy dziecko zaśnie. Kiedy trzymają je na ręku, natychmiast wyrzucają zwierzę z pokoju”, mówi dr Sawchuk. „To sprawia, że zwierzę zaczyna traktować dziecko jako swego konkurenta”.

Znacznie lepiej jest poświęcać zwierzęciu uwagę właśnie wtedy, kiedy trzymamy dziecko na ręku. „Kiedy niańczysz dziecko, daj zwierzęciu smakołyk czy dwa”, radzi. „Pobaw się z nim, kiedy dziec­ko leży w kołysce obok, niech patrzy na nie, jak na źródło przyjem­nych doznań”.

Nigdy jednak nie zostawiaj dziecka i zwierzęcia samych w jednym pomieszczeniu, bo o wypadek nietrudno.

Przez żołądek do serca. Jeśli tylko twój ulubieniec nie rzuca się gwałtownie na smakołyki, pozwól dziecku, żeby to ono mu je dawa­ło, radzi dr Sawchuk. „Wtedy zacznie patrzeć na dziecko jak na cu­downego dawcę pyszności, z którym warto żyć w przyjaźni”, mówi, „a to bardzo pomaga w budowaniu silnej więzi między nimi”.

Córeczka dr Sawchuk zaczęła częstować domowe zwierzęta przy­smakami, gdy miała osiem miesięcy, i od tej pory kochają ją one bez zastrzeżeń.

Zabezpiecz tyły. Wcale nie jest łatwo psu czy kotu w towarzy­stwie małego dziecka, ciągnącego za uszy i ogon i zakłócającego spo­kojny odpoczynek. „Zadbaj o to, by zwierzę mogło schronić się gdzieś w spokojnym kątku, gdzie dziecko nie będzie wchodzić i go niepokoić”, radzi dr 0′Handley. „Bardzo często zwierzę potrzebuje trochę oddechu i odpoczynku, musi więc mieć zabezpieczoną drogę ucieczki”.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.