Dużo błonnika. „Dietę o wysokiej zawartości błonnika poleca się nie tylko ludziom. Może się ona okazać właśnie tym, czego potrzebuje skłonne do zaparć zwierzę”, zapewnia dr David Hammond, weterynarz z prywatną praktyką w Pleasant Hill, Oregon, konsultant do spraw weterynarii dla Hill’s Pet Nutrition. Zaleca on kupowanie takiej karmy dla psów i kotów, która zawiera 7-13% błonnika, co powinno być podane na opakowaniu. Stałe podawanie karmy o wysokiej zawartości błonnika powinno raz na zawsze zapobiec powtarzaniu się zaparć, twierdzi dr Hammond.
Nasyp otrąb. Troszkę owsianych otrąb, podawanych codziennie, powinno zapobiec zaparciu, przekonuje dr Laura Downey z Kliniki Małych Zwierząt Szkoły Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Purdue w West Lafayette w Indianie. W zależności od masy ciała zwierzęcia radzi ona podawać codziennie od pół łyżeczki do dwóch łyżeczek do herbaty. Otręby należy zalać ciepłą wodą lub bulionem.
Albo płatków śniadaniowych. Dobrym i łatwo dostępnym źródłem błonnika są też wszelkie płatki śniadaniowe, uzupełnia dr Charles W. Hickey, prywatnie praktykujący lekarz weterynarii z Richmond, Virginia. Powinno się podawać od jednej do trzech łyżeczek do herbaty kilka razy dziennie aż zaparcie minie. „Ale jeśli twojemu ulubieńcowi płatki przypadną do smaku, może je stale jeść – na pewno mu nie zaszkodzą”, dodaje dr Hickey.
A może dynia. „Gotowana dynia to także znakomite źródło błonnika i szybko likwiduje zaparcie”, zapewnia dr Hammond. „Co najważniejsze, i psy, i koty jedzą ją z wielką ochotą”. Radzi on, żeby dodawać do jedzenia trochę dyni (do dwóch łyżek na raz) przez kilka dni, aż do ustąpienia zaparcia.
Pobiegnij po mleko. „Do znudzenia powtarzamy właścicielom psów i kotów, aby nie podawali im mleka, gdyż często wywołuje ono biegunki. Lecz w przypadku zaparcia mleko może być najlepszym lekiem”, mówi dr Veronika Kiklevich z Kolegium Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Stanowego Waszyngton w Pullman. Radzi ona, aby podawać małym zwierzętom około ‚/8 filiżanki mleka dwa razy dziennie, a dużym psom po pół filiżanki. Gdy zaparcie ustąpi, mleko trzeba stopniowo odstawić w ciągu trzech, czterech dni.
Nie żałuj wody. „Woda jest niezbędna, aby układ pokarmowy zwierzęcia działał prawidłowo. Musi być zawsze dostępna”, przypomina dr William G. Brewer, docent interny małych zwierząt na Wydziale Chirurgii Małych Zwierząt Kolegium Weterynarii Uniwersytetu Auburn, Alabama. Jeśli twój zwierzak jest na tyle leniwy, że nie będzie mu się chciało przejść po domu do oddalonej miski z wodą, porozstawiaj je we wszystkich pomieszczeniach, dodaje dr Brewer. Suchą karmę też lepiej podawać po namoczeniu, a praca jelit będzie lepsza.
Kup wygodne buty. Dla siebie – żeby wyprowadzać psa na przynajmniej dwudziestominutowy spacer kilka razy dziennie. Odpowiednia ilość ruchu znakomicie zapobiega zaparciom, zapewnia dr MacKay.
Nie poganiaj. Wiele domowych zwierząt cierpi na zaparcia tylko dlatego, że rzadko mają czas i okazję na porządne wypróżnienie. „Im dłużej kał zalega w jelicie, tym staje się twardszy i suchszy. A wtedy nietrudno o zaparcie”, ostrzega dr MacKay.
Przypomina, żeby zapewnić zwierzęciu odpowiednie warunki, niezbędne dla tej czynności.
Kocia kuweta powinna być zawsze dostępna, a nie stać w wiecznie zamkniętej łazience. Psa natomiast trzeba wyprowadzać kilka razy dziennie lub zamontować w drzwiach wyjściowych specjalne drzwiczki, które umożliwią mu wyjście do ogrodu zawsze, gdy tego potrzebuje.
Żegnajcie kości. Podawanie kości, które pies może pogryźć i zjeść, to krótka droga do zaparcia. „Jeśli dajesz psu kości, muszą być tak twarde i duże, aby mógł je tylko gryźć, a nie zjadać”, mówi dr Hickey.
Dopatrz i tej strony. Chociaż brzmi to trochę niewiarygodnie, u psów i kotów ras długowłosych kołtuny, utworzone w okolicach odbytu, mogą stać się przyczyną zaparć. Weterynarze nazywają takie zaparcia mechanicznymi. „Zwierzę natęża się i natęża, i nie może się wypróżnić”, opowiada dr MacKay. „Zaparcie mechaniczne łatwo może przerodzić się w prawdziwe, bo po kilku nieudanych próbach zalegający w jelicie kał stwardnieje i wyschnie”, przestrzega dr MacKay.
A co wtedy zrobić? Po prostu wziąć nożyczki o tępych końcach i ostrożnie wyciąć, co trzeba.
„Jeśli rzeczywiście było to zaparcie mechaniczne, bez trudu je rozpoznasz”, dodaje.