Mogą zaatakować każdego, człowieka czy zwierzę, bowiem większą część swego życia spędzają wkręcone w skórę ssaków, żywiąc się ich krwią. Są również odpowiedzialne za roznoszenie drobnoustrojów chorobotwórczych, wywołujących, w zależności od obszaru występowania, takie choroby, jak borelioza (choroba z Lyme), gorączka Gór Skalistych, babeszjoza czy hepatozoonoza. Maleńkie, ledwie widoczne kleszcze, podczas posiłku potrafią powiększyć swoje rozmiary nawet 50 razy.
Nawet weterynarzom na myśl o kleszczach cierpnie skóra. „Nie znoszę kleszczy”, zapewnia dr Philip Kass, docent epidemiologii Wyższej Szkoły Weterynarii Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis. „Nie da się o nich powiedzieć niczego dobrego”.
Na szczęście są liczne sposoby na utrzymanie tych żarłocznych stworzeń z dala od skóry naszych ulubieńców, wystarczy zastosować rady specjalistów.