Utrudnij im atak. Kleszcze zwykle czają się przy ścieżkach, kilkadziesiąt centymetrów nad ziemią, czekając na ofiarę, na którą mogłyby spaść.
Ścinając nisko trawę i wycinając zarośla znacznie ograniczymy im pole działania i możliwości ataku, zapewnia Tanya Drlik, specjalistka w Bio-Integral Resource Center, niekomercyjnej grupie naukowców, pracującej nad środkami alternatywnymi dla pestycydów w Berkeley, Kalifornia. „Pozbawione dobrego miejsca czatów kleszcze mają
znacznie mniejsze możliwości atakowania przechodzących zwierząt”, mówi.
Zamknij przedszkole. Dorosłe kleszcze atakują zwykle duże ssaki, młode bytują często na gryzoniach. Jeśli więc pozbędziemy się z ogrodu gryzoni, pozbędziemy się i kleszczy, mówi Tanya Drlik.
„Usuń zarośla, zlikwiduj kupy kamieni, zabezpiecz pojemniki na śmieci”, sugeruje. Usunięcie z domu sterty drewna kominkowego też nie jest złym pomysłem. Lepiej też przenieść poza teren ogrodu karmnik dla ptaków, żeby ziarno nie przywabiało myszy.
Zabezpiecz myszy przed kleszczami. Jeśli nie jesteś pewien, czy uda ci się pozbyć z terenu wszystkich myszy, zabezpiecz je przed kleszczami. Używa się do tego produktu zwanego Damminix. Nasączamy nim kłębki waty i rozmieszczamy je w miejscach strategicznych. Myszy używają chętnie waty do budowy gniazd. Środek owadobójczy zabija pchły i kleszcze, nie szkodząc myszom, zapewnia Tanya Drlik.
Wybieraj uczęszczane szlaki. Na uczęszczanych drogach kleszczy jest zwykle znacznie mniej, mówi dr Robert Hilsenroth, dyrektor Morris Animal Foundation w Englewood, Colorado.
„Trzymaj się szlaku i pilnuj, żeby pies nie odbiegał daleko”, radzi. „W ten sposób unikniesz wysokiej trawy i zarośli, w których aż roi się od kleszczy”.
Zabezpiecz go. Kiedy wybierasz się w okolice, gdzie jest dużo kleszczy, zabezpiecz sierść swojego ulubieńca używając specjalnych sprayów, pudrów czy płynów, zawierających piretrynę, radzi dr Walter Doolittle, weterynarz z prywatną praktyką w Groton, Connecticut. Można też używać innych środków przeciwkleszczowych.
Zanim użyjemy je u kota, warto zapoznać się z ulotką, ponieważ nie wszystkie produkty nieszkodliwe dla psów nie szkodzą kotom.
Przejrzyj go od czubka nosa do końca ogona. Po powrocie z każdej wycieczki do lasu zwierzę należy starannie obejrzeć. Niektóre kleszcze są spore i łatwo je wypatrzyć, inne są nie większe niż kropka na końcu tego zdania, trzeba więc być czujnym i uważnym, ostrzega dr Steven R. Hansen, specjalista toksykolog z laboratorium Sandoz Animal Health w Des Plaines w Illinois.
Kleszcze lubią zwłaszcza ciepłe i bezpieczne zakątki w pachwinach i za uszami; te miejsca trzeba przejrzeć szczególnie starannie.
Wyczesz je. Kiedy zobaczysz chodzące po zwierzęciu kleszcze, wyczesz je, spryskawszy wcześniej sierść środkiem kleszczobójczym. W sklepach z artykułami dla zwierząt można kupić gęste grzebienie przeciwpchelne, które świetnie się do tego nadają.
Im szybciej, tym lepiej. Jeśli zobaczysz wkręconego w skórę kleszcza, usuń go jak najszybciej, bo im dłużej jest przyssany, tym większe jest prawdopodobieństwo zarażenia boreliozą z Lyme, ostrzega dr Doolittle.
Nie baw się zapałkami. „Zapomnij o tych wszystkich dobrych radach cioci Zosi, jak pozbyć się wkręconego kleszcza”, radzi dr Doolittle. „Zapomnij o przypalaniu zapałką czy papierosem, bo nic nie zdziałasz, a tylko dotkliwie poparzysz zwierzę”.
Wyciągaj delikatnie. Doktor Doolittle prowadzi swoją praktykę ledwie 10 kilometrów od Lyme, miejsca, gdzie zidentyfikowano boreliozę z Lyme, i ma sporo doświadczenia w wyciąganiu kleszczy. Według niego najlepiej chwycić kleszcza pęsetą, najbliżej główki, jak to tylko możliwe, i delikatnie go wyciągnąć. Wychodzi wtedy cały, z głową, tułowiem i nogami, zapewnia.
Po wyjęciu kleszcza rankę należy przetrzeć środkiem antyseptycznym, na przykład betadiną, albo posmarować maścią antybiotykową.
Zabij go. Po wyjęciu kleszcza nie wyrzucaj go, ot, tak sobie, do śmietnika czy toalety, radzi dr Doolittle. „One nie giną tylko dlatego, że zostały wyciągnięte”, ostrzega. „Łatwo mogą wypłynąć na powierzchnię, w najmniej spodziewanym momencie”, ostrzega.
Według niego najlepiej umieścić kleszcza w maleńkim słoiczku z alkoholem lub środkiem owadobójczym. Jeśli u psa lub kota wystąpią objawy choroby, lekarz może chcieć przebadać wyciągnięte z niego kleszcze.