Zęby – psy i koty

Używaj suchej karmy. Podawanie zwierzęciu suchej karmy za­miast miękkiej, puszkowej, pomaga zredukować płytkę nazębną, któ­ra mechanicznie się ściera, twierdzi dr Steven Holmstrom, wetery­narz z prywatną praktyką w Belmont, Kalifornia, przewodniczący American Veterinary Dental College, autor Veterinary Dental Techniques.

Psy są w lepszej sytuacji niż koty, bowiem producenci gotowych karm przygotowali dla nich specjalne karmy ścierające kamień na- zębny. Jest to karma w dużych, twardych kawałkach, których nie da się rozgryźć na jedno kłapnięcie, ani tym bardziej połknąć. W trakcie jedzenia, przy rozgryzaniu każdego kawałka zęby mechanicznie czyszczą się ze wszelkich nalotów, tłumaczy dr Holmstrom.

Dawaj mu suchary twarde jak kość. „Jeśli zamierzasz dać swe­mu ulubieńcowi jakiś smakołyk, najlepiej wybierz twarde suchary dla zwierząt”, radzi dr Emily. Ciężko je pogryźć, więc doskonale czysz­czą zęby.

Ale na kości uważaj. Twój ulubieniec być może uwielbia duże, smakowite kości, świeżo przywiezione od rzeźnika, ale nie zawsze

służą one jego zębom. „Jeśli nie chcesz, aby twój podopieczny poła­mał sobie zęby, nie dawaj mu bardzo twardych kości”, przestrzega dr Holmstrom. Nigdy nie dawaj mu kości, które rozpadają się na drob­ne, ostre kawałki, na przykład drobiowych.

Tchawicą go. Wprawdzie wieprzowe lub wołowe tchawice trudno kupić w supermarkecie, ale można je dostać w sklepach mięsnych, a warto, bo doskonale pomagają czyścić zęby domowych zwierząt, mówi dr Emily. Twój ulubieniec nie tylko czyści sobie zęby, przegry­zając się przez smakowite chrząstki, ale także zapewnia sobie świetny masaż dziąseł.

Dr Emily zaleca cięcie tchawic na kilkucentymetrowe odcinki i go­towanie ich. Podobnie jak kości, wystarczy gotować je 5-15 minut, zależnie od wielkości, potem można je dać psu lub kotu. „Zwierzęta je wprost uwielbiają”, zapewnia.

Albo ogonem. Wołowe ogony łatwiej kupić niż tchawice, a speł­niają swoje zadanie równie skutecznie. Zanim dasz go zwierzęciu, gotuj przez 10-15 minut i dobrze wystudź, zaleca dr Emily.

Gumowe gryzaki. Zwierzęta znakomicie czyszczą sobie zęby wte­dy, gdy dostaną do zabawy twarde gumowe zabawki z licznymi wy­pustkami, na przykład jeżyki. W trakcie gryzienia wypustki docierają do najdalszych zakamarków pyska, skutecznie usuwając kamień, się­gają nawet pod przylegające do zęba dziąsło. Jeszcze lepszy skutek osiągniemy, pokrywając zabawkę warstwą smakowej pasty do zębów dla zwierząt, twierdzi dr Emily.

W sklepach z artykułami dla zwierząt jest ogromny wybór gumo­wych zabawek. Weterynarze zwykle polecają zabawki na przykład firmy Kong, które projektowano specjalnie z myślą o czyszczeniu zę­bów.

Przypuszczaj regularne ataki. Pomysł codziennego czyszczenia zębów twojemu ulubieńcowi może ci się wydawać zbytnio czaso­chłonny, ale nie ma lepszego sposobu na zdrowe zęby i dziąsła. Na­wet jeśli zdecydujesz się robić to dwa razy w tygodniu, szybko zoba­czysz różnicę.

Zaczynaj delikatnie. Zamiast rzucać się na swojego ulubieńca znienacka ze szczoteczką do zębów, daj mu czas na przyzwyczajenie się do nowej procedury, sugeruje dr Anthony Shipp, stomatolog zwie­rzęcy z prywatną praktyką w Beverly Hills, Kalifornia, współautor

The Practitioner’s Guide to Ve ter i nary Dentistry. Zacznij od przy­trzymywania jego pyska w dłoniach przez kilka minut codziennie, przez kilka dni, radzi. Ciepło do niego przemawiaj, kiedy robisz coś koło jego pyska, potem nagradzaj go pieszczotami i smakołykami. „Przyzwyczajenie twojego psa lub kota do tego, że przytrzymuje mu się pysk, to połowa wygranej batalii”, zapewnia dr Shipp.

Weź się za czyszczenie. Kiedy twój podopieczny przywyknie do zabiegów wokół pyska, możesz posunąć się dalej. Lepiej jednak nie zaczynać od szczoteczki do zębów. Na początek wystarczy kawałek gazy, mówi dr Shipp (jeśli nie masz pod ręką gazy, wystarczy kawa­łek nylonowej pończochy).

Unieś do góry jego wargi po jednej stronie pyska i owiniętym gazą palcem delikatnie przesuwaj po powierzchni zębów. Potem weź się za drugą stronę. Staraj się nie przedłużać całej operacji ponad minutę, by nie nadużywać cierpliwości zwierzęcia, i nigdy nie zapominaj o nagrodzie. Powtarzanie całej procedury codziennie przez tydzień pomoże twemu przyjacielowi przywyknąć do tego, że gmerasz mu palcem w pysku, a tobie ułatwi następny krok – czyszczenie szczo­teczką.

Chwyć za szczotkę. „Dobra szczoteczka to taka, jaką czyści się zęby małym dzieciom”, mówi dr Holmstrom. Najbardziej poleca spe­cjalne szczoteczki dla psów i kotów, które można zastąpić delikatny­mi szczoteczkami dla dzieci. Dobre są też gumowe nakładki na wska­zujący palec.

Szczoteczkę trzymamy pod kątem 45 stopni do zębów i czyścimy nią zęby delikatnymi, okrężnymi ruchami, nie zapominając o we­wnętrznej powierzchni zębów ani o dziąsłach u ich nasady, przypo­mina dr Holmstrom.

Smakowite pasty. Współczesne pasty do zębów są produkowane w tylu rozmaitych smakach, że każdy w końcu znajdzie taką, która będzie odpowiadać jego psu lub kotu. „Przy wyborze smaku pasty kieruj się tym, co twój ulubieniec najbardziej lubi jeść”, radzi dr Wendy Beers, weterynarz stomatolog z prywatną praktyką w Albany, Kalifornia. Jedne zwierzęta przepadają za smakiem wołowiny, inne wolą kurczaka, a jeszcze inne wolą słodkie smaki. W niektórych przypadkach weterynarz może zalecić mocniejsze pasty lecznicze.

Nigdy nie należy używać past przeznaczonych dla ludzi, bo te zwykle zawierają detergenty, ostrzega.

Psy i koty nie mają zwyczaju wypłukiwać i wypluwać tego, co ma­ją w pysku, raczej przełykają, a pasty dla ludzi mogą podrażnić żołą­dek.

Trochę czosnku. Jeśli twój przyjaciel nie polubi żadnej z oferowa­nych past do zębów, spróbuj nieco innego smaku, mocząc szczotecz­kę w wodzie, w której rozpuściłeś trochę suszonego, granulowanego czosnku. „Sądzę, że w każdym psie i kocie drzemie ukryty gdzieś głęboko Hiszpan, świadczy o tym ich zamiłowanie do czosnku”, żar­tuje dr Emily.

Albo bulionu. Jeśli twój ulubieniec należy do tych nielicznych zwierząt, które nie lubią czosnku, albo ty nie możesz znieść jego aro­matycznego oddechu po czyszczeniu zębów, zastąp go bulionem dro­biowym lub wołowym. „Wprawdzie nic nie zastąpi skuteczności pa­sty, ale każdy sposób jest lepszy, niż całkowite zaniechanie czyszcze­nia zębów”, zapewnia dr Emily.

Może coś z ryb. Innym sposobem na dodanie smaku operacji czyszczenia zębów, atrakcyjnym zwłaszcza dla kotów, jest moczenie szczoteczki w resztkach, jakie pozostaną na dnie puszki po tuńczyku czy innej rybie w sosie własnym, radzi dr Emily. Ale trzeba wziąć pod uwagę i to, że po takim zabiegu oddech twego ulubieńca nie bę­dzie tchnął świeżością mięty.

Zawody w czyszczeniu zębów. Być może twój ulubieniec będzie bardziej chętny do zabiegu czyszczenia zębów, kiedy zobaczy, jak ty myjesz swoje, przekonuje dr Beers. Zostaw drzwi łazienki otwarte przy porannej lub wieczornej toalecie. Albo, jeśli nie masz nic prze­ciwko temu, weź szczoteczkę do pokoju i, usiadłszy naprzeciwko zwierzęcia, myj zęby na pokaz. „Może wtedy łatwiej pojmie, że coś, co sam sobie robisz z takim zapałem, nie może zaszkodzić i jemu”, mówi dr Beers.

Pod napięciem? Bardzo dobre efekty daje używanie elektrycznej szczoteczki do zębów, ale można jej używać tylko wówczas, gdy zwierzę nie boi się rozmaitych warczących urządzeń, uprzedza dr Emily. „Można używać takich samych szczoteczek, jak te dla ludzi, ale uwaga, im cichsza, tym lepsza!” dodaje.

Kontrola lekarska. Większość weterynarzy uważa, że stan uzębie­nia i pyska każdego psa i kota powinien być kontrolowany przez we­terynarza przynajmniej raz do roku. „Im wcześniej wychwyci się pro­blem, tym łatwiej sobie z nim poradzić”, zapewnia dr Gary Beard -dziekan Kolegium Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Auburn, Alabama. Prowadzący weterynarz może zalecić profesjonalne czyszczenie zębów co jakiś czas.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.