Świerzbowce uszne – psy i koty

Wyczyść dokładnie. Przede wszystkim, przy stwierdzeniu obecno­ści świerzbowców, trzeba bardzo dokładnie wyczyścić uszy, zanim jeszcze zastosuje się jakiekolwiek leki, mówi dr Susan E. Anderson, lekarz z ambulatorium przy Wydziale Weterynarii Małych Zwierząt Kolegium Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Floryda w Gaines- ville. Bez tego zabiegu świerzbowce pozostają bezpiecznie ukryte pod skorupą wydzieliny ucha, dokąd nie dotrą zastosowane leki.

Za pomocą zakraplacza zapuść do ucha kilka kropel parafiny i od­czekaj kilka godzin, aż zaschnięta warstwa wydzieliny ulegnie rozmiękczeniu. Następnie napełnij plastikową strzykawkę ciepłą miesza­niną zwykłego octu, rozcieńczonego pół na pół z wodą destylowaną, i dokładnie wypłucz kanał ucha z zalegającej w nim wydzieliny.

„Nie należy tego robić zbyt energicznie”, przestrzega dr Anderson. „Wpuść trochę płynu i odczekaj chwilę, a potem powtórz to samo kil­kakrotnie.”

Po ukończeniu przepłukiwania ucha weź czysty wacik i delikatnie przetrzyj wnętrze ucha, żeby usunąć pozostającą w nim jeszcze wy­dzielinę. Zmieniaj waciki, aż całe wnętrze ucha będzie zupełnie czy­ste, tłumaczy dr Anderson.

Zastosuj kropelki. Kiedy uszy są już bardzo dokładnie wyczysz­czone, lekarze weterynarii zalecają zazwyczaj zastosowanie dostęp­nych bez recepty kropli do uszu, zawierających otrzymywaną z roślin złocienia substancję czynną, zwaną piretryną. „To zazwyczaj poma­ga”, zapewnia dr Linda Frank, dermatolog, docent na Oddziale Le­czenia Małych Zwierząt Szkoły Medycyny Weterynaryjnej Uniwer­sytetu Tennessee w Knoxville.

Takie krople powinny być do nabycia w sklepach z artykułami dla zwierząt. Dokładne zalecenia stosowania mogą być różne dla po­szczególnych produktów, ale sama procedura jest prosta i jednakowa. Za pomocą niewielkiego zakraplacza należy wpuścić kilka kropli do kanału usznego, a następnie lekko masować nasadę ucha 3-5 minut, aby je dokładnie rozprowadzić. Po tym czasie pozwól zwierzęciu po­trząsnąć głową, a nadmiar kropli, które przy tym wypłyną z kanału, osusz wacikiem lub miękką, jednorazową chusteczką.

Doktor Anderson zaleca stosowanie tych kropli codziennie przez dziesięć dni, potem dziesięciodniową przerwę i powtórzenie dziesię­ciodniowego zakrapiania. „Wyraźna poprawa powinna być widoczna już po tygodniu lub dziesięciu dniach”, twierdzi.

Albo olejki. Jeśli z zasady jesteś zwolennikiem metod naturalnych, zamiast leczniczych kropelek możesz stosować płynną parafinę lub nawet olejek dla dzieci, wpuszczając po jednej kropli lub dwie krople każdego dnia. Zalane olejkiem świerzbowce nie mogą oddychać i gi­ną, a dodatkowo olejek łagodzi podrażnienie uszu, mówi dr Donald J. Klingborg, dziekan w Szkole Medycyny Weterynaryjnej Uniwersyte­tu Kalifornijskiego w Davis.

Przed użyciem podgrzej olejek, aby był lekko ciepły. Kroplomie­rzem wpuść go do ucha tyle, aby cały kanał uszny został nim pokryty, ale nie wlewaj zbyt wiele, dodaje dr Klingborg. Olejek, co prawda, nie zabija od razu wszystkich pasożytów, ale zmniejsza ich liczbę i przynosi zwierzęciu ulgę na jeden lub dwa dni.

„Najważniejsze, aby zakrapianie uszu powtarzać codziennie przez miesiąc”, zastrzega dr Anne Lampru, prywatnie praktykująca lekarka weterynarii z Tampa na Florydzie. „W tym czasie zginą wszystkie młode, wylęgające się świerzbowce i nie zdążą złożyć jaj, z których wylęgłyby się nowe pasożyty”.

W stylu włoskim. Czosnek i oliwa z oliwek nadają się nie tylko do pizzy, ale można z nich także skorzystać w walce ze świerzbowcami usznymi, utrzymuje dr Michele Yasson, lekarka weterynarii z prywat­ną praktyką w Rosendale, Nowy Jork.

Radzi ona, aby obrać i rozdrobnić cztery ząbki czosnku i zalać je na całą noc filiżanką oliwy z oliwek, a następnego dnia przecedzić. Następnie zakrapiać do uszu po kilka kropel podgrzanej oliwy.

W zależności od stanu ucha oliwę wkrapla się co drugi dzień, lub nawet raz w tygodniu. „Każdy olej, bez względu na rodzaj, zabija świerzbowce, ale moja mieszanka działa na uszy wyjątkowo kojąco”, przekonuje dr Yasson.

Nie szczędź niedobitków. Chociaż większość świerzbowców z za­sady nie wychyla się poza ucho, to jednak niektóre potrafią wędro­wać po całym ciele swego gospodarza.

Po kilku dniach, a nawet i po tygodniach mogą one powrócić do wyleczonego już ucha – wtedy dochodzi do ponownej infekcji. Dla­tego, oprócz leczenia samych uszu, trzeba jeszcze pozbyć się tych wędrowców, radzi dr Anderson.

Zaleca ona zastosowanie środków przeciwpchelnych w pudrze lub sprayu dwa razy w tygodniu przez cztery tygodnie, lub cztery kąpiele

z szamponem pchłobójczym w odstępach tygodniowych, co powinno przynieść zgubę wszystkim świerzbowcom.

Warto rozszerzyć naszą akcję jeszcze bardziej i zastosować środki przeciw pchłom w całym domu i na podwórku, bo wszędzie tam można znaleźć zabłąkane świerzbowce, które potrafią żyć całymi miesiącami poza swoim żywicielem.

Pamiętaj, że liczne środki, całkowicie bezpieczne dla psów, mogą działać wręcz szkodliwie na koty, toteż przed każdym zastosowaniem nowego środka należy dokładnie zapoznać się z informacjami na opa­kowaniu, przypomina dr Anderson.

Przerwij cykl. Świerzbowce bez trudu mogą się przenosić z jedne­go zwierzęcia na drugie. Stwierdzenie ich u jednego psa czy kota w domu, gdzie jest więcej zwierząt, oznacza, że niebawem będą je miały i pozostałe. „Kuracji przeciwko świerzbowcom trzeba poddać równocześnie wszystkie zwierzęta w domu”, zaleca dr Lampru.

Cierpliwość przede wszystkim. Pełny cykl rozwojowy świerz- bowca – od zapłodnionego jaja do wywołania bolesnych objawów w uchu – trwa około trzech tygodni. Zatem, niezależnie od tego, jaki sposób walki z tymi pasożytami wybierzemy, musi ona trwać tak długo, jak ich cykl rozwojowy, aby zniszczyć nie tylko już istniejące, ale i przyszłe pokolenia.

Kuracja musi trwać przynajmniej około miesiąca, radzi dr Lampru. „Świerzbowce nie są wcale trudne do wytępienia, tyle tylko, że wielu właścicieli przerywa leczenie zbyt wcześnie”, przestrzega.

Zadbaj o uszy. Stałe utrzymywanie uszu zwierzęcia w czystości zapobiegnie przyszłym zakażeniom świerzbowcem. Częste czyszcze­nie usunie pasożyty, zanim jeszcze rozmnożą się tak, aby wywołać objawy, zapewnia dr Allan Paul, lekarz weterynarii z Kolegium Me­dycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Illinois w Urbana-Champaign.

Uszy najlepiej czyścić delikatnie wacikiem – suchym lub zmoczo­nym w wodzie utlenionej. Nie należy go wprowadzać zbyt głęboko do kanału ucha, przypomina dr C. B. Chastain, dziekan do spraw na­ukowych, profesor medycyny weterynaryjnej i chirurgii w Kolegium Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Missouri w Columbia. Czyszczenie powinno mieć miejsce nie rzadziej niż raz w miesiącu, na przykład po kąpieli, dodaje dr Paul.

„Psy bardzo szybko przyzwyczajają się do tego zabiegu i nawet bardzo go lubią”, zapewnia.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.