Większość przypadków problemów z pazurami nie wymaga pomocy lekarskiej i można sobie z nimi poradzić samemu. Czasem jednak kłopot sięga głębiej, dotyczy poduszki łapy, a nawet i kości.
U niektórych zwierząt, podobnie jak u ludzi, dochodzi do wrastania pazurów – ostry koniec może się wbić głęboko w opuszkę, ostrzega dr Scott Weldy, prywatnie praktykujący weterynarz z El Toro w Kalifornii. Zbyt długi pazur może niefortunnie zaczepić się o dywan lub gęste poszycie, a skutkiem jest bolesne jego naderwanie. W takich przypadkach niezbędna jest interwencja chirurgiczna.
Jeśli po zacięciu pazura krwawienie utrzymuje się dłużej niż dziesięć minut, to – założywszy uprzednio gazowy opatrunek – wzywamy lekarza. Zdarza się, że krew zwierzęcia ma zmniejszoną krzepliwość, i w takim przypadku nie sposób poradzić sobie bez fachowej pomocy.
Nie wszystkie kłopoty z pazurami spowodowane są wypadkami. Bywa, że w przebiegu zakażeń bakteryjnych lub chorób wewnętrznych pazury rosną krzywo lub są silnie zniekształcone, mówi dr Jan A. Hall, specjalista dermatolog z Ville St. Laurent w Montrealu.
Zdarzają się sytuacje, gdy pazur wygląda zupełnie normalnie, ale opuszka jest wyraźnie obrzmiała. Może to wskazywać na groźne zakażenie, dodaje dr Weldy. Takie przypadki wymagają szybkiej pomocy lekarskiej.