Lęk przed samotnością – psy

Ucz go samotności. Do tego, że zostaje sam, psa trzeba stopniowo przyzwyczajać. „Daj mu smakołyk i wyjdź z pokoju nie dłużej niż na minutę, zamykając za sobą drzwi”, radzi Micky Niego, doradca beha­wioralny w Airmont, Nowy Jork.

„Kiedy wrócisz, pies powita cię tak, jakbyś właśnie wrócił z po­dróży dookoła świata, ale przynajmniej przekona się, że potrafi prze­żyć minutę bez ciebie”, dodaje. Stopniowo przedłużaj czas samotno­ści, tak żeby pies potrafił spokojnie siedzieć w innej części domu go­dzinę czy dwie, bez wyprawiania brewerii.

Wyjdź za próg. Jeśli pies zaakceptuje samotny pobyt w innym po­mieszczeniu, podczas gdy ty jesteś w domu, pora na następny krok – wyjście z domu. Na początek na bardzo krótko, sugeruje Bob Gutierrez, doradca behawioralny, konsultant w San Francisco Society for the Prevention of Cruelty to Animals.

„W sobotę robiłem to 20 razy, za każdym razem tylko kilka minut. Przy 15 powrocie mój pies ciągle zachowywał się tak, jakby co naj­mniej anioł zstąpił z nieba, a potem coś zaskoczyło w jego głowie i ledwo zwracał na mnie uwagę, kiedy wracałem czy wychodziłem”, opowiada Bob Gutierrez. „Po tej sesji zachowywał się całkiem do­brze”.

Nie rób ceregieli. Wychodząc z domu nie urządzaj pożegnalnego przedstawienia. „Powiedz do zobaczenia i wyjdź”, radzi Bob Gutier­rez. Równie spokojnie, wręcz nonszalancko, zachowuj się, kiedy wracasz. „Daj psu do zrozumienia, że takie wyjścia i powroty to zu­pełnie zwyczajna rzecz, i nie ma nic nadzwyczajnego w tym, że cza­sem ktoś zostaje sam”, mówi.

Zostaw mu coś specjalnego. Wychodząc z domu zostaw psu coś do gryzienia – coś takiego, czego nigdy nie dostaje, kiedy jesteście razem w domu. „Dzięki temu pies zacznie wręcz wyczekiwać, kiedy wreszcie sobie pójdziesz i zostawisz go w spokoju, a twego wyjścia niemal nie zauważy”, zapewnia dr Overall.

Według niej najlepiej wypełnić gumową kość czy inną zabawkę smakowitym masłem kokosowym albo serkiem kremowym. „Psy po­trafią spędzać długie godziny na próbach wydobycia smakołyku ze środka, zapominając o całym świecie”, mówi.

Wybiegaj obawy. Zanim wyjdziesz na dłużej i zostawisz psa sa­mego, wyjdź z nim na długi spacer, radzi dr Overall. Kiedy będzie zmęczony, zamiast rozrabiać i demolować, pójdzie spać.

Powtarzaj lekcje. Na spacerach, radzi dr Milani, poświęć trochę czasu na powtórzenie podstawowych komend, których pies nauczył się na kursie. „Psy lubią wiedzieć, czego się od nich oczekuje, lubią też wiedzieć, że dobrze wykonały swoje zadania. Wtedy są bardziej

pewne siebie. A im bardziej pewne siebie, tym mniej podatne na lęki i stresy”, zapewnia.

Znajdź mu kumpla. Psy to zwierzęta stadne, więc towarzystwo drugiego zwierzęcia skutecznie rozwiewa lęki przed samotnością, mówi Carol Lea Benjamin, specjalistka w szkoleniu psów z Nowego Jorku, autorka Mother Knows Best: The Natural Way to Train Your Dog, oraz Surviving Your Dog’s Adolescence. „Najlepszy byłby oczy­wiście drugi pies, ale nawet obecność kota sprawi, że twój pieszczoch będzie czuł się pewniej”, dodaje.

Bawcie się w podróże. „Niektóre psy wpadają w wielkie przygnę­bienie już na sam widok walizki”, mówi dr Overall. Według niej do­brze jest od czasu do czasu wyciągnąć walizki ze schowka i pobawić się z psem w podróż.

„Chowaj mu zabawki w walizce i każ mu szukać, chowaj je za nią, słowem – oswój ten przedmiot”, radzi. „Następnym razem, kiedy za­czniesz pakować się przed drogą, pies na pewno nie załamie się, jak to robił do tej pory”.

Dr Overall zawsze przywozi swojemu psu jakiś upominek z podró­ży. „Nie rozczulam się przy powitaniu, za to pozwalam mu pogrzebać w walizce, gdzie schowana jest nowa zabawka”, opowiada.

Rozświetl mroki samotności. Zostaw zapaloną jedną czy dwie lampki, kiedy wychodzisz wieczorem, a pies będzie czuł się raźniej, radzi dr Benjamin. „Dobrze jest, kiedy wszystko wygląda tak, jakbyś był w domu”.

Zapełń je dźwiękami. Włącz radio, nie za głośno, wystarczy, że pies słyszy dźwięki brzęczące wokół, mówi Micky Niego. Najlepiej nastawić je na stację, której zwykle słuchasz. Można też włączyć pły­tę lub kasetę. „Jeśli jedynym zajęciem psa jest nasłuchiwanie, czy za­jechał samochód i czy słyszy twoje kroki, to niech się trochę rozerwie i posłucha czegoś innego”, radzi.

Uwaga! Szewski poniedziałek. Sądzisz, że tylko ty nie lubisz po­niedziałków? A myślałeś kiedyś, jak musi czuć się pies, który spędził cudowny weekend w towarzystwie ukochanego pana i jego rodziny, a rankiem tego przeklętego dnia budzi się sam w pustym mieszkaniu. „Zwierzęta zupełnie nie wiedzą, co ze sobą zrobić, bo ich świat zno­wu rozpadł się na kawałki”, mówi Micky Niego. Według niej w po­niedziałkowy ranek psu należy się specjalne traktowanie. „Wyjdź z nim na długi spacer, pobaw się z nim, zostaw włączone radio i daj mu na odchodnym ulubiony gryzak do zabawy”, radzi.

W zaciszu klatki. Dla niektórych psów bezpieczne zacisze klatki to jedyny sposób na ukojenie panicznych lęków, mówi dr Stanley Coren, doktor nauk przyrodniczych, profesor psychologii na Uniwersy­tecie Kolumbii Brytyjskiej w Vancouver, wykładowca w Vancouver Dog Obedience Training Club, autor Inteligencji psów. „Dla nich klatka jest jak nora, w której czują się bezpieczne”, zapewnia. Jeśli twój pies nie ma własnej klatki, poproś weterynarza o pomoc przy wyborze odpowiedniego modelu i wskazówki, jak przyzwyczaić do niej psa.

Ale niektóre psy nie czują się w klatce dobrze, przestrzega dr Gary Landsberg, lekarz weterynarii specjalizujący się w zachowaniu zwie­rząt, który prowadzi prywatną praktykę w Thornhill w Ontario. „Za­mknij psa na chwilę w klatce i sprawdź, jak się będzie zachowywał. Jeśli wpadnie w paniczną histerię, nie zostawiaj go zamkniętego w klatce, kiedy wychodzisz z domu”, radzi.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.