Być może, dziwi cię, że twój pies zwija się w chińskie dziewięć, usiłując niemal wygryźć sobie okolice ogona, a twój kot pociera zadkiem o każdy napotkany przedmiot, przerywając to zajęcie tylko po to, by wylizać się pod ogonem. Choć czasami powodem tych niezwykłych baletów może być robaczyca, to zazwyczaj weterynarz nie ma wątpliwości, że ich przyczyna leży w zablokowaniu gruczołów okołoodbytowych, mówi Douglas J. Heacock, weterynarz z prywatną praktyką w Madison, New Jersey.
Każdy z domowych ulubieńców ma dwa gruczoły okołoodbytowe, po jednym z każdej strony odbytu. Gruczoły zawierają mocno pachnącą wydzielinę, której zwierzęta używają do znakowania terytorium, a jej zapach stanowi też swoisty identyfikator każdego z nich – to właśnie dlatego tak starannie obwąchują nawzajem swoje tyły przy każdym spotkaniu.
Zdrowe gruczoły opróżniają się samoistnie, przy każdym wypróżnieniu wydala się niewielka ilość wydzieliny. Jednak kanał gruczołu jest bardzo wąski i często ulega zatkaniu. Bywa też, że gruczoły produkują nadmierną ilość wydzieliny; w rezultacie zwierzęta odczuwają pewien dyskomfort, często połączony ze świądem, mówią weterynarze.
Dolegliwości związane z blokadą gruczołów okołoodbytowych zdarzają się częściej u psów małych ras, ale mogą też dotknąć koty lub duże psy. Co wtedy robić, radzą eksperci.