Dla psów i kotów

Przypomnij mu, kto tu rządzi. Gdy twój ulubieniec warczy, pry­cha lub gryzie, powiedz mu stanowczo „Nie”, radzi dr Wayne Hunt-hausen, doradca behawioralny w Westwood, Kansas, przewodniczący

American Veterinary Society of Animal Behavior, współautor Practitioner’s Guide to Pet Behavior Problems.

„Wymagasz, aby twój pupil natychmiast przestał się tak zachowy­wać i przyjął podporządkowaną postawę ciała” – wyjaśnia – „chcesz, aby całą swoją postawą wyrażał myśl: o rany, nie sądzę bym jeszcze kiedykolwiek próbował się tak zachowywać”.

Bardzo ważne jest – dodaje – aby nie robić przy tym zbyt wielkie­go halo i nie wpędzać zwierzęcia w panikę. Cała rzecz w tym, by być stanowczym, a nie przerażającym, bo wtedy pies czy kot łatwiej poj­mą, o co chodzi właścicielowi.

Złap go na gorącym uczynku. Psy i koty, podobnie jak dzieci, mają skłonność do rozrabiania wtedy, gdy jesteś zbyt zajęty, żeby ich dopilnować, zgodnie z przysłowiem: „kot z domu, myszy harcują”.

Warto się jednak przyłożyć. Żeby kara była skuteczna, trzeba ją wymierzyć najpóźniej kilka sekund po tym, jak zwierzę zachowa się niewłaściwie – tłumaczy dr Robert K. Anderson, profesor i dyrektor honorowy Kliniki Behawioru Zwierząt przy Katedrze Weterynarii Uniwersytetu Minnesota w Minneapolis-St. Paul.

Zbawienne odosobnienie. Jednym z najlepszych sposobów na zdyscyplinowanie agresywnego zwierzęcia jest oddzielenie go od te­go, co kocha najbardziej – od ciebie. „Zamknij go na kilka minut w innym pomieszczeniu” – sugeruje Aiken – „domowe zwierzęta bardzo nie lubią zostawać same”.

Wstrząśnij nim. Psy i koty nie znoszą głośnych dźwięków, gdy więc następnym razem twój ulubieniec zachowa się agresywnie, przywołaj go do porządku, używając dźwięczącej puszki.

„Do niedużej pustej puszki wrzucamy trochę monet i zamykamy ją, zabezpieczając wieczko taśmą klejącą” – wyjaśnia dr Hunthausen. Jeśli zwierzę zaczyna zachowywać się agresywnie, mówimy stanow­czo „Nie”, potrząsając jednocześnie kilka razy puszką. Ten niemiły dźwięk boleśnie uświadomi mu, że jego zachowanie nie jest takie, jak być powinno.

Ręka to narzędzie miłości, nie kary. Ręka aż świerzbi, by przylać gryzącemu psu lub parskającemu kotu, ale w większości przypadków lanie przynosi więcej złego niż dobrego, mówi dr Hunthausen. Wiele zwierząt odczuwa taki lęk przed laniem, że gryzą na wszelki wypa­dek za każdym razem, gdy tylko poczują się zagrożone. „Twoja ręka musi zawsze wydawać się przyjazna twojemu ulubieńcowi”, zazna­cza dr Hunthausen.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.